goracykubek napisał:To już chyba taniej wyjdzie wpuścić tam kota.Tak by się wydawało, ale u mnie koty nie dały rady, za leniwe są chyba Bawiłam się różnymi pułapkami, środkami chemicznymi, ale szczury wracały... Teraz koleżanka mi poleciła chyba Protect Home? Podobno zabija i zwiadowcę, i resztę szczurów. Zwiadowca sprawdza jedzenie jako pierwszy, jeżeli reszta szkodników zwietrzy, że choruje i jest z nim coś nie tak, to nie zje trutki. W tej paście trucizna podobno ma ukryte działanie na początku, więc szczury się nabierają, że wszystko jest w porządku
olaa6 napisał:Mam tak samo. Używałam jakiegoś urządzenia, które miało odstraszać szczury dźwiękiem, ale nie widziałam efektów. Później jakaś trutka, niby mniej było problemów, ale nie do końca. I jakoś trafiłam na Rodicum Extra - po jakimś czasie już nie widziałam szczurów. A koty... ech... szkoda gadaćgoracykubek napisał:To już chyba taniej wyjdzie wpuścić tam kota.Tak by się wydawało, ale u mnie koty nie dały rady, za leniwe są chyba Bawiłam się różnymi pułapkami, środkami chemicznymi, ale szczury wracały... Teraz koleżanka mi poleciła chyba Protect Home? Podobno zabija i zwiadowcę, i resztę szczurów. Zwiadowca sprawdza jedzenie jako pierwszy, jeżeli reszta szkodników zwietrzy, że choruje i jest z nim coś nie tak, to nie zje trutki. W tej paście trucizna podobno ma ukryte działanie na początku, więc szczury się nabierają, że wszystko jest w porządku
Astar212 napisał:Są od tego wyspecjalizowane firmy i chyba to będzie najlepsza opcja...Firmy trzeba szczegółowo sprawdzać, dużo z tym roboty. Jednak deratyzacja dobrą trutką zajmuje chyba trochę mniej czasu.