-
I przyszła smutna prawda o wyborze Chińczyków jako partnerów przy budowie autostrady A2. Być może skośnoocy zejdą z placu budowy i nie będzie drogi na Euro2012. Wstyd to mało powiedziane, co to będzie za rok jak nie będzie czym dojechać do Warszawy. Tak to jest jak rząd rzucił się na najtańszych wykonawców.
Cytuj
-
-
Też coś o tym słyszałem, ale jeszcze nic nie wiadomo, ciągle rozmawiają i więc może dojdą do słowa.
Cytuj
-
Popatrzcie, że wszystko się sypie. Stadion Narodowy nie będzie oddany na czas, ale tu bym się nie martwił, bo zdążą choć z poślizgiem. Ale te autostrady to faktycznie kiepsko im idą. Został dokładnie rok i z drogami gdzie nie gdzie już nie zdążą i to na pewno.
Wykonawcy zapłacą kary i co z tego, dróg jak nie ma tak nie ma.
Cytuj
-
Połakomili się na najtańsze oferty to teraz mają. Trzeba mieć niezwykły talent aby do budowy zniechęcić nawet Chińczyków.
Cytuj
-
To może za te wpadki ustanowić jakieś odznaczenie - dla największych nieudaczników?
Że Tusk jeszcze trzyma tego Grabarczyka, może ten ma na niego haki?
Cytuj
-
-
Droga wyceniana na 2,8 mld zł ktoś (Covec) postanowił wybudować za 1,3 mld zł. Bardzo interesujące, jak oni niby chcieli to zrobić. Chiński pracownicy też nie są już tacy tani.
Cytuj
-
Może jeszcze na quadach da się przejechać, bo coś tak jednak pobudowali. Ta Autostrada to miała być prestiżową inwestycją, nie?
Cytuj
-
Miała być, ale przed Euro2012, a nie po imprezie. To jednak jest różnica i to spora.
Cytuj
-
Ja tam i tak nie jeżdżę tymi drogami i unikam płatnych odcinków. Właśnie dlaczego płacimy za przejazd odcinkami autostrad a nie autostradą? TEraz od 1 lipca jakieś opłaty wchodzą za przejazdy. Trąbią o tym w telewizji.
Cytuj
-
Podobno wszystko idzie o pieniądze. Chińczycy nie płacą podwykonawcą, bo Chińczykom nie płaci GDDKiA. Covec na dodatek twierdzi, że coś źle pomierzono, że trzeba prowadzić jakieś prace archeologiczne, a to kosztuje i zajmuje czas, a o tym nie było mowy w kontrakcie. Stąd te opóźnienia i Chińczycy nie poczuwają się do winy.
Cytuj