Tak łatwo się ocenia, prawda?
Czasy są jakie są i nawet mając wykształcenie, doświadczenie i chęci, nie mamy żadnej gwarancji, że nie dopadnie nas bezrobocie. Poza tym epoka, kiedy bezrobotnego można było utożsamiać tylko z nieukiem, dawno się skończyła. Dziś, nierzadko to nieuk właśnie wygrywa w wyścigu po etat. Cóż za ironia losu..