Co sądzicie o takiej możliwości jak pożyczka na studia? Wydatków we wrześniu jest sporo i trzeba to jakoś ogarnąć. Podręczniki, notatniki, teczki itd... Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Kredyt na studia to nie jest dobry pomysł a bardzo zły start. Nie ma co słuchać tych chcą na tym zarobić ale słuchać samego siebie. Takie drogie kredyty łatwo się bierze ale trudno spłaca -szczególnie studentowi.
Pożyczki na studia nie są złe - złe jest raczej sposób w jaki się je wybiera: na szybko, na łapu capu, bez czytania umowy, bez poogladania w sieci różnych opcji. Ja w ogóle uważam, że sztuką jest nie samo wzięcie pożyczki, ale umiejetność znalezienia tej najmniej kosztownej, czy to na studia, czy na jakieś codzienne potrzeby. Podrzucę zestawienie pożyczek pozabankowych (można sobie tutaj dokładnie zobaczyć ile co kosztuje i czy to dla nas nie za drogo)
Myślę, że pożyczka powinna być ostatnim wyjściem dla studenta, chyba, że np. masz stałą pracę i czekasz na wypłatę, albo jakieś inne źródło dochodu. Opcją jest kredyt studencki, bo jest on bardzo nisko oprocentowany, ale z tego co się orientuje wnioski dokumenty składa się w październiku czy listopadzie, a decyzja jest na początku następnego roku.
Trochę bezsensu brać pożyczkę na studia, ponieważ nie wiadomo czy znajdziesz pracę. No chyba, że pracujesz i masz gwarancję, że uda Ci się spłacić taką pożyczkę.
Nie wydaje mi się żeby pożyczka studencka była dobrym rozwiązaniem, ale jeśli zajdą takie okoliczności zawsze jest lepsza od providenta i innych tego typu pożyczek
Ja bym wybrała zwykły kredyt studencki w jakimś znanym, dobrym banku. Taka pożyczka to zazwyczaj wysokie oprocentowanie, odsetki, które potem bolą, itp. Taki prawdziwy kredyt studencki ma bardzo niskie oprocentowanie i spłaca się go dopiero 2 lata po skończeniu studiów.
Jeśli chcecie poczytać o pożyczkach na studia to polecam tego bloga Zawsze sporo aktualnych informacji na temat pożyczek i firm zajmujących się pożyczkami.