więcej
Widzisz, jak ktoś chce to i tak sobie kupi książkową wersję, będzie miał dostępną od ręki, a nie tylko w sieci. Ale to bardzo wygodne, zwłaszcza jak coś się pisze, albo czyta. Prawda jest taka, że dobry słownik angielsko - angielski kupuje się jak ma się już w swojej biblioteczce ang - pol, pol - ang,, bo słowniki to jednak spory wydatek. A tak można sprawdzić coś w Longmanie online. | Dodano: 27 wrz 2010, 14:52
więcej
[cytat=cytrynowa]
Osobiście używam słownika Longman Dictionary of English Language and Culture. Zawiera ponad 80 000 słów i wyrażeń, do tego dużo dodatkowych informacji nt USA i Wlk. Brytanii. KOsztował dość dużo, ale na prawdę warto zainwestować te 140 zł.
[/cytat]
Na tej stronie http://www.ldoceonline.com/ słownik Longmana dostępny online ;) | Dodano: 27 wrz 2010, 9:49
więcej
Ja polecam korzystać z pomocy nagranych na mp3. Warto sobie wrzucić na telefon kilka dialogów, słówek z danego tematu i włączać np. jw podróży. Przy okazji, czasem nawet nieświadomie uczymy się języka. | Dodano: 28 wrz 2010, 17:52
więcej
Dokładnie, z lektorami to jest różnie. Każda szkoła ma swoje standardy wg których zatrudnia pracowników, jednak zawsze można trafić na kogoś kto nam pasuje bardziej lub mniej. Dlatego polecam korzystanie z lekcji próbnych, bo może się okazać, że szkoła jest dobra, tylko dany lektor nam nie odpowiada. Wtedy wystarczy zmienić grupę i problem znika. | Dodano: 24 lip 2010, 18:32
więcej
[cytat=dzikaroza]
Ja mam jeszcze jedno pytanie. Z tego co piszecie to trzeba naprawdę uważać. Niektóre duże szkoły co roku zachęcają promocjami. Zastanawiam się czy w tym też jest jakiś podstęp?
[/cytat]
Promocje nie świadczą o złej jakości szkoły. Warto pytać o różne ulgi np dla studentów albo uczniów. Tak samo naturalne jest, że zajęcia poranne są w niższej cenie, więc jeśli komuś to pasuje to może śmiało korzystać :)
Duże szkoły, które są na rynku wiele lat mogą sobie pozwolić na promocje, które nie odbijają się na jakości. Jeśli spełniają powyższe kryteria to trzeba się tylko cieszyć, że udało się trafić na promocję. Radzę być ostrożnym przy promocjach oferowanych przez nowe szkoły. Nie jest to jakaś reguła, ale tutaj lepiej o wszystko dwa razy zapytać.
| Dodano: 23 lip 2010, 6:16
więcej
Dokładnie, nawet w szkołach państwowych uczy się języków obcych w mniejszych grupach. Im mniej osób tym lepiej dla ucznia, częściej się wypowiada i ma możliwość o wszystko zapytać nauczyciela. | Dodano: 22 lip 2010, 20:30
więcej
[cytat=dzikaroza]
Mam jeszcze pytanie co do [b] nauczycieli[/b] języka? O co pytać w szkole? Muszą być po anglistyce? W jednej szkole jak zapytałam to tłumaczyli mi, że ich nauczyciele nie są po filologii, ale mają odpowiednie certyfikaty językowe. To wystarczy?
[/cytat]
Najlepiej jeśli lektorzy mają przynajmniej licencjat z odpowiedniej filologii. Oczywiście im wyższy stopień tym lepiej. Co do certyfikatów to nie wiem, jak to jest przy innych językach, ale z angielskiego jest jeszcze opcja nauczania po zdaniu egzaminu British Council. Są trzy stopnie: FCE, CAE i Proficiency. Dwa pierwsze nie uprawniają do nauczania!! Najlepiej jeśli trafi się lektor z certyfikatem na poziomie Proficiency + dyplomem filologicznym. Wtedy mamy pewność, że nie tylko bardzo dobrze zna język angielski, ale także ma wykształcenie pedagogiczne, poznał przynajmniej podstawy metodyki i potrafi wiedzę przekazać. | Dodano: 22 lip 2010, 0:07
więcej
[cytat=wyczanka]
Ale sama w takiej pracowałaś...
[/cytat]
Pracowałam, ale już nie pracuję :P Poza tym gdzieś musiałam zacząć, a początkującemu nauczycielowi ciężko się dostać do naprawdę dobrej szkoły (co też świadczy na plus takich szkół, że mają swoją sprawdzoną kadrę).
Oczywiście piszę, jak to wygląda generalnie, wiadomo, że od wszystkiego są wyjątki. I w takich szkołach można trafić na nauczycieli młodych, dobrze przygotowanych, z odpowiednim zapałem do nauki i skorzystać na tym.
Tylko ceny nie tylko odbijają się na kadrze. To jest także kwestia wyposażenia sal w urządzenia multimedialne, dostępu do materiałów edukacyjnych, książek.
Jeśli chcecie wybrać tanią szkołę popytajcie znajomych, może tam chodzili, może polecą konkretnego nauczyciela? | Dodano: 21 lip 2010, 7:53
więcej
Ja byłam kiedyś lektorką komercyjną, uczyłam w kilu tańszych szkołach. Osobiście nie polecam, bo wiem jak wygląda tam podejście do ucznia. Jest traktowany raczej jak klient, a skoro płaci niską cenę, to nie ma co liczyć na wysoki poziom usług... Co do nativów to sama pracowałam z kolesiem, który w Anglii był strażakiem... Nie miał za bardzo drygu do nauczania, ale był w miarę tani, a szkoła mogła się reklamować, że wykładają w niej native speakerzy. Nie polecam takich szkół, bo świadczą kiepskie usługi...| Dodano: 21 lip 2010, 1:44
W trosce o wiarygodność opinii oraz reputację usługodawców rejestrujemy adresy IP komputerów, z których wystawiane są opinie. Użytkownik wystawiający opinię proszony jest również o podanie danych kontaktowych, które nie są jednakże weryfikowane.