Kupując dzieło sztuki warto zyskać pewność, że nie jest to falsyfikat. W Polsce przyjął się zwyczaj, że ekspertyzę sporządza sprzedający. Wynika do z oszczędności potencjalnych klientów, którzy kupując obraz za kilkadziesiąt tysięcy złotych nie chcą dopłacać jeszcze dodatkowo za opinię rzeczoznawcy. Niestety w ostatecznym rozrachunku często wychodzą na tym jak Zabłocki na mydle, bo w interesie sprzedającego jest potwierdzenie za wszelką cenę autentyczności dzieła, które chce sprzedać.