Może to dziwne pytanie, ale chciałem zapisać się na zajęcia fitness. Ogólnie przyjęło się, że to głównie domena kobiet, ale ja chętnie zrelaksowałbym się na pilatesie, albo poćwiczył odpowiednie mięśnie. Lubię taką formę ćwiczeń - instruktorka
pokazuje co robić, w tle muzyka, jakoś bardziej mnie to kręci niż spędzanie na bieżni czy wyciskanie na ławeczce...
Znajomi trochę się ze mnie podśmiewaj, jak mówię, że chcę zapisać się na fitness. Co wy o tym sądzicie?