Ja szczerze mówiąc nie mam duszy ryzykantki i nie lubię się stresować, więc wybierając wakacje, stawiam na biuro podróży, które załatwi za mnie wszystkie formalności i zorganizuje wszystko na czas pobytu. Jeżeli mam ochotę na zwiedzanie, to organizuję je sobie już na miejscu, mając ten komfort, że nawet gdyby coś... to mam dokąd wrócić i i co zjeść.
A tak do tematu lastów, to udało się mnie dzisiaj zaskoczyć Itace. Wchodzę do nich na stronę i co widzę? Kenię. A konkretnie Kenię w cenie jak za takie średnie Kanary. No sami zobaczcie - http://www.itaka.pl/wczasy/kenia/hotel-southern-palms-beach-resort,MBASOUT.html?ofr_id=54e770cbfe2d978025ed4874a64c284adeb45d2fb8a68bf419f820ce96042dcc&adults=2&childs=0 2699 pln za 8 dni. I
I tylko się trochę wkurzyłam, że nie mam jak wziąć na tę Kenię urlopu. Ale kto wie, może kiedyś..?