Fundusz inwestycyjny w spadku a co z podatkiem

Mam takie pytanie odnośnie dziedziczenia jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych. Jak naliczany jest podatek od takich jednostek otrzymanych w spadku w sytuacji gdy część jednostek przyniosła straty. Dowiadywałem się i ku mojemu zaskoczeniu od tego trzeba ... płacić podatek. To chyba jakiś nonsens, bo od strat nie płaci się podatku wynosi 0 zł.

To zależy co uznać za nonsens. Taki wykup jest trochę skomplikowany, bo różne fundusze mają inne zasady odkupywania jednostek. jest metoda LIFO, LILO i masa innych. Natomiast tu raczej chodzi i koszty nabycia jednostek i ceny ich odkupienia. Ten co kupił poniósł koszt, ale czy taki koszt poniósł spadkobierca? I o to rozbija się spór z fiskusem.

Może i spadkobierca nie poniósł, ale poniósł je kupujący, który jako martwy nie może już sprzedać tego ze stratą czyli nie zapłacić podatku. Mnie się wydaje, że takie prawo powinno przechodzić na spadkobierców, bo inaczej jest to wybiórcze traktowanie prawa i obowiązków. Skoro za życia ktoś mógłby nie płacić podatku to dlaczego ma to robić ten kto odziedziczył spadek.

W tym temacie fiskus ma już od dawna wyrobione zdanie, trzeba płacić i już. Koszty nabycia nie przechodzą na spadkobierców. Oni nie ponieśli kosztów więc nie ma co odliczać. Nawet jak wszystkie jednostki są poniżej wartości zakupu, to płaci się podatek 19% od całości. Może faktycznie to wybiórcze traktowanie i nie do końca zgodne z idea dziedziczenia.

Fundusz inwestycyjny w spadku, a to dobre - może jakiś wujek z Ameryki zapisał.
Poważnie teraz.
To prawda, że fiskus stosują wykładnię wygodną dla siebie a wyroki sądowe są różne.

Ostatnia mi znana interpretacja podatkowa z 5 października 2011 roku, czyli najnowsza.

"Podstawę opodatkowania zryczałtowanym podatkiem dochodowym powinna stanowić wypłacona spadkobiercy uczestnika funduszu kwota odkupienia Jednostki Uczestnictwa bez pomniejszenia o wydatki na ich nabycie poniesione przez spadkodawcę." tak uznał Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie IPPB2/415-693/11-4/AS

Argumentacja była jak wskazano wyżej na spadkobierców przechodzą tylko te obowiązki spadkodawcy, które miał on jako podatnik i tylko te, które są związane z realizacją obowiązków, wynikających z ustaw regulujących kwestie podatków. Jednocześnie nie można mówić o sukcesji prawa, którego spadkodawca nie nabył. Zatem wejście spadkobiercy na podstawie art. 97 Ordynacji podatkowej w prawa i obowiązki podatnika (spadkodawcy) - nie uzasadnia utożsamiania go z podatnikiem.

Z jednej strony fiskus ma rację, ale z drugiej strony ktoś poniósł koszt i już go nie rozliczy, a to też jest nie fair.

WSA w Warszawie SYGN. AKT III Sa/Wa 703/11 też orzekł przy odwołaniu się od interpretacji podatkowej, że
Przy dziedziczeniu jednostek funduszy inwestycyjnych i następnie realizacji dochodu z tych jednostek przez spadkobiercę nie występuje podwójne opodatkowanie.
Od razu zaznaczam że podatek od dziedziczonych jednostek funduszu inwestycyjnego ma inne uregulowania niż te dziedziczone w OFE, to zupełnie inna bajka.

A tu inna interpretacja z Warszawy tylko chodzi o to do czego zaliczyć spadek jednostek - na podsatwie ustawy PIT czy od spadków i darowizn.

IPPB2/415-320/09-4/MG

Wnioskodawca uważa, że od jednostek uczestnictwa odziedziczonych przez Wnioskodawcę po ojcu, jako praw majątkowych, które zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn podlegają opodatkowaniu podatkiem od spadków i darowizn, nie powinien być pobrany podatek dochodowy. Zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, przepisów tej ustawy nie stosuje się do przychodów podlegających przepisom o podatku od spadków i darowizn.

Dyrektor jednak stwierdził, że przychód osiągnięty z umorzenie jednostek uczestnictwa funduszu inwestycyjnego nabytych przez Wnioskodawcę w drodze dziedziczenia jest przychodem w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, o którym mowa w powołanym powyżej art. 17 ust. 1 pkt 5 ustawy, od którego płatnik zobowiązany był pobrać 19% zryczałtowany podatek dochodowym.

Zawsze wyjdą na swoje taka ich rola.

no dzięki, czyli podatek jednak jest. Dla mnie to nie zrozumiałe aby płacić podatek od strat. Co do sądów to szkoda czasu na to.

Polecam taki tekst o tym absurdzie podatkowym

Zanim umrzesz sprzedaj akcje i fundusze, bo inaczej fiskus cię podliczy

mały cytat
"Politycy i finansiści zewsząd atakują nas sloganami o konieczności akumulowania kapitału, długoterminowego oszczędzania, gromadzenia pieniędzy na jesień życia. A znawcy rynków kapitałowych dodają, że jak największą część oszczędności powinniśmy inwestować w akcje lub fundusze inwestycyjne, a mniej niż dotąd - w lokaty i obligacje. Bo inwestując w akcje finansujemy rozwój firm, zaś pieniądze w bankach de facto finansują deficyt budżetu państwa (bo banki za pieniądze z dużej części lokat kupują rządowe bony skarbowe i obligacje).

Jednocześnie z tymi pokrzykiwaniami nikt z decydentów nie kiwnie nawet palcem, by zmotywować ludzi do długoterminowego inwestowania. "

http://samcik.blox.pl/2010/08/Zanim-umrzesz-sprzedaj-akcje-i-fundusze-bo.html