-
Na necie się nie znam, ale były jakieś sprawy, gdzie administratora skazano na cudzy wpis, bo sędziemu coś się pomyliło i nie za bardzo wiedział kogo obciążyć winą. A zasada jest taka to autor zawsze odpowiada za wpis. Ale skoro jego trudno ścigać to administratora bierze się na tapetę. Bo tak jest łatwiej.
Cytuj
-
-
Tu na dwoje babka wróżyła, bo adminów z Forum Akademickiego sąd skazał za cudze wpisy.
Na forum pojawiały się wpisy i był zatrudniony moderator. Pojawił się wpis i został szybko usunięty, ale ktoś poczuł się urażony. Sąd stwierdził, że skoro serwis zatrudniał moderator to ten odpowiada z automatu za nieprzychylne wpisy. To nic, że rekcja modera była natychmiastowa - I ACA 544/10
Z orzeczenia
"W dniu 30 listopada 2008 r. ukazał się natomiast wpis zarzucający powodowi alkoholizm i nieporadność w nauczaniu. Tego samego dnia wpis ten został usunięty." Sąd Okręgowy słusznie uznał, że moderator nie odpowiada za wpis, ale ten kogo dotyczył wpis odwołał się od tego wyroku a Sąd Apelacyjny orzekł co następuje
"Po pierwsze pozwani, jako administratorzy strony internetowej tworząc ją i udostępniając celem prowadzenia dyskusji i wymiany poglądów nie tylko zamieścili ostrzeżenie o moderacji (ingerencji) i usuwaniu wpisów niespełniających określonych reguł, (choć bezsprzecznie nie ciążył na nich taki obowiązek w świetle ustawy), ale też zatrudnili w tym celu pracownika, którego zadaniem było przeglądanie tych wpisów na bieżąco pod tym właśnie kątem (pozwany k. 61). Skoro, zatem tak, a dowodem powyższego jest również szybka reakcja na wpis z dnia 30 listopada 2008 r. i usunięcie go już tego samego dnia (bezsporne), to nie sposób uznać, że nie mieli oni pozytywnej wiedzy o bezprawnym charakterze kwestionowanych wpisów.
W konsekwencji też ponoszą odpowiedzialność za brak ich usunięcia bez zbędnej zwłoki i uczynienie tego dopiero po wielu miesiącach, na żądanie powoda."
Dla mnie to dziwne stanowisko Sądu Apelacyjnego bo ten jakby zna specyfikę działania sieci, a mimo to wydał zupełnie głupi wyrok. Dla właścicieli Forum Akademickiego deską ratunku jest jeszcze Sąd najwyższy do którego się odwołali.
A tu ten sporty tekst
WWW.forumakad.pl/archiwum/2004/11/22-zann-rzetelny_rektor.htm
jak widać nie ma już żadnych komentarzy.
Cytuj
-
No to więcej szczęścia mieli administratorzy strony gdzie na stronie gazetabykowska.pl nawoływano do linczu na komorniku.
Tam są odróżnił teksty na stronie od wpisów anonimowych użytkowników. Pewnie część z nich dałoby się zidentyfikować, ale tego trudu sobie nikt nie zadał.
Jak obrażać kogoś na stronie to tylko pisząc z innych krajów. Nikt nie będzie szukał tych piszących.
Cytuj
-
te kary za wpisy są jakieś absurdalnie wysokie. po 5 czy 10 tysięcy. Ile osób czyta wszystkie komentarze? Przeecież tak naprawdę to o całej sprawie ludzie dowiadują się kiedy wokół sprawy zrobi się głośno. Wtedy to dopiero każdy chciałby zobaczyć o co poszło.
Ale o tym skarżący czy pomówiony nie pomyśli.
Cytuj
-
A z ministrem Sikorskim jak było. Wyzywali jego i jego żonę od różnych - już nie napiszę od czego. Dwa serwisy wogóle zawiesiły możliwość pisania, a Sikorski no właśnie zaczął ścigać serwisy zamiast autorów komentarzy.
Cytuj
-
-
Ciekawe z tymi wpisani i wyrokami sądów, zwłaszcza z tym jednym, bo co do zasady art. 14 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną zwalnia usługodawcę za bezprawne treści dostarczone przez użytkowników, o ile nie wie o ich bezprawności, zaś po otrzymaniu wiarygodnej lub urzędowej informacji - uniemożliwi dostęp do tych danych.
W świetle tego artykułu nie mam pojęcia co miał na myśli sąd wydając takie a nie inne orzeczenie o winie administratora za cudzy wpis. Ten przepis jest akurat precyzyjny i jasny.!
Cytuj