Rozkręciłam telefon w miarę moich skromnych możliwości. Zostawiłam go na oknie, więc teraz pozostaje tylko czekać na efekt. Niestety w międzyczasie muszę korzystać z antycznej nokii 6610i
Mojej znajomej coś podobnego się kiedyś przytrafiła. Rozłożyła telefon w miarę możliwości na czynniki pierwsze i osuszyła wszystko suszarką. Później jeszcze jedne dzień zostawiła go w spokoju, złożyła i działa
Mojej bratowej tel wpadł do kibla - obłożyła go potem na dłuższy czas takimi kuleczkami, które dostajesz jak kupujesz np. buty, albo biżuterie, one pochłaniają wilgoć. Iphone przeżył chyba cudem.
Szkoda, że nie wszystkie aparaty telefoniczne wytrzymują takie przygody z wodą. Jedne działają po wysuszeniu jakby nic się nie stało, a drugie już niestety nie na dają się do użytkowania
HannnaG tak jest wodo odporny no i jest jak na razie jednym z najbardziej wydajnych, ale co do tej wodoodporności nie rade się zbyt głęboko zanurzać, jeśli bym miał kase i zależało by mi zajeb* sprzecie na pewno bym się nim zainteresował
Mojej znajomej tydzień po kupieniu wpadł załączony telefon dotykowy do jeziora Po akcji ratunkowej (znajdował się tam ponad 5 min) został wyłowiony i wysuszony. Działa!