Mnie rodzice nauczyli, ze zasada jest taka, że daję tyle żeby sie zwrócił talerzyk plus troszke dodać, np jak talerzyk wynosi 180zł x 2 to będzie 360 czyli dam 400 dla równego rachunku
Ale oczywiście są przypadki, kiedy wypada trochę bardziej sie postarać i na pewno tak jest w przypadku chrzestnych.