Ja np. byłbym zadowolony z jednego prezentu, lotu samolotem do ciepłych krajów, ewentualnie do Los Angeles.
Troszkę fantazjuję, ale dla mnie najlepszym prezentem jest dobra muzyka, film i ukochana przy boku. Nie jestem zbytnio wymagającym facetem.
A tak wqracając do tematu, pewnie każdy ma jakiegoś konika,albo jakieś niezrealizowane marzenie. Moja kuzynka swojemu mężowi na urodziny ofiarowała Toscę w La Scali we Włoszech, czy był zadowolony, bo ja wiem..
Bardziej chyba ona była szczęśliwa. Bo też i trzeba trafić w potrzeby swojego partnera.