Ja mam taki przepis: 1/3 torebki cukru, sok z cytryny; wlać trochę soku do cukru, ale nie za dużo, tylko zwilżyć i nie dodawać wody! I gotować w rondelku na małym ogniu, jak troche zbrązowieje to zostawić do przestygnięcia, dodać łyżeczkę gliceryny (kupuje sie w aptecei).
Jak masa przestygnie bierze sie mokra ręką kawałek i wyrabia jak ciasto, a potem rozprowadza na owłosionej skórze i dociska ręką z kierunkiem rośnięcia włosków. I po chwili jak zastygnie zrywamy energicznym ruchem. Ja jeszcze nie próbowałam, ale może ktoś się odważył i się podzieli wrazeniami?