Tu gdzie mieszkam jest tragiczna woda- czysta, bez zapachu ale strasznie twarda. Wszędzie osadza się kamien- na kosmetykach pod prysznicem, na czajnku. Jak kiedyś łyżkę zostawiłam w zlewie i było w niej trochę wody to po paru dniach musiałam ją czyścikiem szorować bo zrobił się biały nalot jak woda wyschła. Kupiłam britę bo nie dało się herbaty pić a czajnik wywalałam po paru miesiącach, mimo iż non stop go odkamieniałam. Teraz jestem zadowolona. Fakt filtr wymieniam po ok 2 tyg ( producent karze po 4 ) ale przynajmniej herbata jest prześwitująca i nie ma kożucha
Cieszę się że go kupiłam. Teraz myślę o założeniu filtrów bezpośrednio na kran.