Zapomnij, wszystkie badania robilam prywatnie! Wydałam na nie co najmniej 200zł, chyba, ze juz sie pogubiłam w obliczaeniach... Na koniec jeszcze poszłam pwrywatnie do ginekologa, bo inaczej musiałabym czekać dwa miesiące
Zresztą chciałam skonsultować sie jeszcze z innym lekarzem, tak dla pewności, że diagnoza jest trafiona