Oczywiście pomocniczo sok z cytryny i woda jak najbardziej, ale infekcji nam to nie wyleczy. Ja nadal polecam urofuraginum i do tego soki owocowe, z dużą ilością witaminy C i minimum 2 litry płynów dziennie.
Ja uważam, że jak ma się poważne problemy z pęcherzem to warto stosować odpowiednia profilaktykę, ja np. od czasu do czasu robię sobie nasiadówki z do wody dodaję zioła, to przekazała mi mama, pije dużo wody i jem żurawinę, dobrze wpływa na drogi moczowe bo ma dużo witaminy C. uważam że odpowiednia profilaktyka jest ważna bo zapalenie pęcherza lubi powracać. często kobiety nawet nie wiedzą że nawracające zapalenia biorą się stąd że partnerzy zarażają się nawzajem, wtedy to warto iść do lekarza i zrobić szersze badania, zarówno kobieta jak i mężczyzna. A co do urofuraginum to mnie też już kilkakrotnie ratowała z opałów, a tak naprawdę byłam zaskoczone ze i moja mam ją łykała więc jest powszechnie znanym lekarstwem J
Cytryna i zurawina jest dobra na profilaktykę ale zapalenia bakteryjnego nie wyleczą. Dlatego urafuraginum jest konieczne, bo inaczej nic nie zdziałamy.
urofuraginum rzeczywiście bardzo szybko pomoże, poza tym jest bez recepty więc łatwo ją dostać w aptece, ale warto moim zdaniem na codzień jeść dużo warzyw i owoców z witaminą C bo na pewno dobrze to zrobi naszemu układowi moczowemu.
masz mądrą ciocię, wie co najlepiej zwalczy infekcje, ale to fakt urofuraginum rzeczywiście szybko przynosi ulgę i jest już dobrze znana wśród kobiet, wszystkie moje koleżaki chociaż raz w życiu miały do czynienia z tym lekiem.
dokładnie... poza tym jest bezpieczna w ciaży, chyba tylko w pierwszym trymestrze nie można jej przyjmować. Ja miałam infekcje w połowie ciąży i lekarz mi ją polecił.