Olejowanie czyli pokostowanie jest mniej trwałe, ale tańsze, trzeba częściej je odnawiać. Nowoczesne lakiery są bardziej trwałe, twarde i odporne na ścieranie, ale droższe. Ja bym sugerowal lakierowanie.
Znajomi twierdzą, że olejowanie wystarcza na długi okres. Jak dla mnie olejowany parkiet jest o wiele ladniejszy, podkreśla naturalne piękno drewna. Tylko chyba trudniej na co dzień utrzymac w czystosci.
Olejowana podłoga drewniana jest naprawdę piękna. I nie stresujesz się rysami, wystarczy przetrzeć szmatką z olejem i nie ma sladu. Minusem jest to, że faktycznie sie brudzi (albo to po prostu cecha ciemnych podłóg) i to, że preparaty do konserwacji takich podłóg są drogie i trudno dostępne.
My nie tak dawno mieliśmy podpobny dylemat: olej czy lakier? Zdecydowaliśmy się na lakier, wcześniej wypytywaliśmy kogo się dało i na forach i wynikało z tego wszystkiego, że olejowanie wcale nie musi być tańsze, a wymaga trochę więcej zabiegów pielęgnacyjnych.
Ja też wybrałam ostatecznie lakier, ale nie wiem czy nie będę żałować. Taki olejowany parkiet wygląda naprawdę przepięknie i podobno pieknie się starzeje.
Owszem wyglada super i w dotyku też bardzo przyjemne, ale pielegnacja tego to wyjątkowo upierdliwe zajęcie. Każdą plamkę trzeba osobno traktować środkiem pielęgnacyjnym (te nie są tanie) na szmatce, niektóre schodzą,ale dopiero za drugim czy trzecim razem. Rysuje się też okrutnie!