Przyszła mi chęć kupna zegarka na rękę. Z jednej strony podobają mi się takie elektroniczne bajery, a z drugiej stylowe zegarki ze wskazówkami. Cena takiego zegarka powiedzmy do 300-400 zł. I tu mam problem, bo kompletnie nie wiem co wybrać. Byłem w Aparcie, ale tak zegarki są po ooooo a może i więcej, a takich nie potrzebuję.
Czy ja wiem czy opłaca się kupować drogie zegarki. Mnie też ten w telefonie starcza. W sumie to kwestia gustu. Kiedyś nie wychodziłem z domu bez zegarka. Teraz trudno byłby mi się przyzwyczaić mieć coś na ręku.
W pewnych środowiskach zegarek to wyróżnik i wiele mówiący przedmiot o twoim statusie społecznym i materialnym. Gdyby cena wynosiła 200 tys. dolarów to chyba jakiś Bill Gates, albo ten miliarder Slim z Meksyku. Chociaż oni nie muszą udowadniać kim są i jaki jest ich status. Zegarek do 400 zł, to polecam jakiś klasyczny z cyferblatem. Jasne tło i czarne wskazówki. Najlepiej jakiś markowy Swatch czy Casio.
Pamiętam jak dziennikarze, zobaczyli Putina z zegarkiem na ręku. To jakiś Patex w przeliczeniu wart 250 tys. złotych. Padło na wet takie stwierdzenie pokaż mi swój zegarek a powiem ci kim jesteś. Ja mam zegarek ale elektroniczny wodoodporny (mam nadzieję, że to prawda) na skórzanym pasku. Te plastyki to nie przepuszczają powietrza i ślad na ręku zostanie. Gorzej z wymianą baterii, bo jak siądzie to tylko zegarmistrz ją wymieni. Oni mają swoje sposoby, aby otworzyć kopertę i później dobrze ją zamknąć.
Tych marek zegarków jest sporo a o wielu usłyszałem pierwszy raz. Ktoś słyszał o modelu Master Memovox od Jaeger-LeCoultre. Pewnie nie i trudno się dziwić skoro zegarek jest w cenie auta. Ma pozłacaną kopertę i pasek ze skóry aligatora. W Aparcie widziałem zegarki do 400 zł, ale im się nie przyglądałem. CEna 40 000 zł robi przecież większe wrażenie niż 400 zł.
Za 400 zł można pomyśleć o Seiko. Też markowe zegarki. Np. SEIKO CHRONOGRAPH ARMY SND187 P1. Ma dodatkowy stoper a szkło/okienko to hartex czyli utwardzony minerał. Można takie szkiełko porysować ale trzeba się mocno starać.
A tu galeria zegarków Seiko. http://www.roachman.com/seiko/military/seiko-military.html
Marzenia nastolatków i początkujących biznesmenów. Czwarty przycisk podświetlał wyświetlacz i ciągną tylko prąd z baterii. Były jeszcze takie z wbudowanym kalkulatorem. To był dopiero wypas. Niewygodny w obsłudze, małe cyferki i jeszcze mniejsze guziki, ale co tam szpan na całego.