Skończyłem taki kurs w Lublinie i mogę powiedziec, że moje tempo czytania zwiększyło się trzykrotnie. a wydaje mi się, że i tak mógłbym osiągnąć jeszcze więcej. Ale do tego musiałbym wiecej trenować. Dobre są te techniki, np mapy myśli, wiec spokojnie polecam taki kurs.
Jak dla mnie to zabija radość czytania. Wysłali mnie na taki kurs z pracy, wyniki miałam niezłe, ale mam pewne zastrzeżenie. Przy takim tempie czytania może i przyswaja się informacje, ale trudno jest je na dłużej zapamiętać. Osobiście wykorzystywałam te metody do czytania "słuzbowych" książek, kurs bardzo mi w tym pomógł, ale dzis już niewiele pamiętam z tego co wtedy wyczytałam. Poza tym to jest bardziej przydatne w przypadku odtwarzania informacji, a jesli trzeba coś przeanalizować to chyba nie sprawdza się tak dobrze... tak mi się wydaje.
Dlatego myślę, że te techniki przydaja się głównie ludziom uczacym się. Albo takim, którzy lubią czytać ksiązki popularno-naukowe i poszerzać swoja wiedze w ten sposób, bo do naukowych trzeba się już zapoznać z fachową terminologią
Jeszcze co do samodzielnej nauki znam osoby, które trenowały same, na podstawie książki albo kursu z netu, ale same stwierdziły, że przy mobilizacji i wsparciu innej osoby osiągnęłyby o wiele więcej...
Tu macie kurs szybkiego czytania za pieniądze, ale z dodatkowym wykładem wideo, więc myślę, że się opłaca. Nie jest drogi, a jego skuteczność jest duża. Nie wydacie kokosów, a dzięki kursowi poprawicie zdolność czytania i ogólną kondycję mózgu.