Amstaff - pobita mlotkiem, szczenna, bez domu
Miał być to kolejny dzień kiedy dziewczyny z fundacji dostały telefon o interwencji w sprawie suni amstaff - NOKI ...
Pierwsze wieści po odebraniu suni z koszmaru:
Dziś dostałam telefon z naszego warszawskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, że mają interwencję odnośnie amstaffki, która została pobita młotkiem i nie może chodzić, ponadto jest po szczeniakach.
Pojechaliśmy więc na miejsce silną grupą pod wezwaniem (by samemu nie oberwać młoteczkiem po główkach) na miejsce. Speluna na Włochach...
Otworzył Pan mocno pod wpływem, uprzejmie pokazał sunie. Sunia o imieniu Noka, taki prawie amstaff... I co nasze oczy zobaczyły? Uroczą sunię, merdającą ogonkiem ale... nie mogącą utrzymać się na łapinach. Wygląda to na problemy z błędnikiem dla laika.
Państwo bardzo współpracowali, widać że sunie na swój sposób kochają.
Noka rzeczywiście została pobita młotkiem pół roku temu przez sąsiada. Okazało się, że wyskakuje przez okno (na parterze). Od tego zdarzenia ma takie problemy z równowagą. Są to duże problemy. W sumie normalnie nie jest przejść 2-3 kroków. Pokonanie krawężnika to dla niej trudność trwająca pół minuty.
Zapytaliśmy o szczeniaki. Sunia jeszcze nie urodziła, okazało się że jest w ciąży...
Książeczki szczepień brak.
Zawieźliśmy Nokę do Kliniki. Niestety zaraz będzie rodzić. Nie widzi na jedno oko, nie słyszy na jedno ucho. Na razie zostanie na 2 dni w szpitalu na obserwację i poród. Potrzebna tomografia komputerowa by cokolwiek się dowiedzieć odnośnie kłopotów z równowagą.
Suka jest już bezpieczna, oszczeniła się (szczeniaki ze względu na upośledzenie zostały uśpione), teraz czeka ją sterylizacja i ....
no właśnie i co dalej ?!?!
dzisiaj dostałam następującą wiadomość na temat suni od dziewczyn z TOZu pod opieką ktorego jest w tej chwili NOKA:
Witam
Jestem inspektorem TOZ-u, współpracuję z osobą która obecnie zajmuje się sprawą pobitej suni.
Wg informacji które dzisiaj otrzymałam z inspektoratu, sunia nie ma domu tymczasowego ani stałego!
W niedzielę urodziła (szczeniaki poddano eutanazji). Dzisiejsze badanie mózgu wykazało wadę genetyczną - niedorozwój móżdżku - która ujawnił się prawdopodobnie na skutek pobicia. Sunia czuje się lepiej, jest bardzo ciekawska, dobrze przystosowuje się do nowych sytuacji. Prawdopodobnie jest stan zdrowia poprawi się z czasem, napewno przy dobrej opiece.
Sunia w najbliższych dniach będzie sterylizowana. Po operacji dwa-trzy dni będzie przebywała w lecznicy, a następnie ok 2 tygodni na rekonwalescencji u lekarza weterynarii. Dłuższy pobyt nie jest możliwy z powodów finansowych. Jeśli nie znajdzie się dom tymczasowy lub stały, sunia będzie musiała zamieszkać w schronisku dla zwierząt
Proszę w sprawie pomocy dla suni kontaktować się z TOZ-em, oddział warszawski Wyślij e-mail .
Pozdrawiam,
Maja Strzelecka
SUNIA PILNIE SZUKA NAPRAWDE ODPOWIEDZIALNEGO I JEDYNEGO DOMU, MOŻE BYĆ TO RÓWNIEŻ DOM TYMCZASOWY! NIE POZWÓL BY TA SIEROTA MUSIAŁA TRAFIĆ DO SCHRONISKA ONA JUŻ DOŚĆ WYCIERPIAŁA W SWOIM ŻYCIU!
W sprawie suni można kontaktować się pod poniżej podanymi numerami telefonu
oddział warszawski Wyślij e-mail
Diana z TOZu - Wyślij e-mail
Kasia z Fundacji-ast Wyślij e-mail
jeśli nie możesz dać jej domu możesz wspomóc nas finansowo wpłacając nawet symboliczną sumę na konto fundacji
AST - Fundacja na Rzecz Zwierzat Niechcianych
nr. konta: Wyślij e-mail