Witajcie mam pytanko. Czy ciężko jest o takiego instruktora dla malucha? Brat z bratową też planują się wybrać z dziećmi na narty, ich młodszy syn jeszcze nigdy nie był, a ma 5 lat. Trzeba o takiego instruktora jakos wczesniej się dowiadywać? Czy wystarczy pojechać i na miejscu znajdzie sie ktoś taki...
Raczej wszędzie tam gdzie jest profesjonalny stok z wyciągiem to jest szkółka narciarska. Pewnie że może być tak, że będzie więcej chętnych niż wolnych instruktorów, ale pewnie mozna się z nimi umówić jakoś na konkretne godziny
Ronjaa napisał:Myślę, że spokojnie znajdziesz. A już za granicą to na pewno.
Za granicą to pewnie lepsze warunki, ale z instruktorem może być gorzej dla małego dziecka No chyba, że ktoś ma dzieci w wieku przedszkolnym mówiące po angielsku czy niemiecku...
No mój mąż też zaczął bardzo wcześnie i śmiga jak szatan. A ja zaczęłam jako dorosła i szczerze mówiąc kiepsko mi idzie Może i można w każdym wieku, ale im wcześniej tym lepiej!
Z naszego doświadczenia też odradzam kupowanie od razu nart. Plastikowe są nic nie warte i w dodatku niebezpieczne, a porządne są drogie i nie wiadomo czy się dziekcu spodoba jazda. w dodatku w przypadku tak małego dzieciaczka to co sezon pewnie będą potrzebne większe...