Byłem w lipcu ze znajomymi w Dębkach nad Bałtykiem. Przepiękne miejsce nawet w deszczowe dni. Łatwo znaleźć miejsce wolne od turystów, plaża najpiękniejsza jaką widziałem. Polecam
ja w te wakacji byłam w Egipcie. Zwiedziłam piramidy i widziałam sfinksa. Robi wrażenie. Za rok wybieram się do Turcji i mam nadzieję, że wycieczka uda mi się tak samo jak ta w Egipcie lub będzie lepsza :]
moje wakacje zmieniły moje życie. odkryłam uroki życia slow, zgodnie z naturą. Zamknięta w domku na mazurach odkryłam siebie, że potrzebuję naprawdę ciszy i spokoju, mniej rozpraszaczy, więcej kontaktu z naturą i ze swoim wnętrzem.
Odtąd zmieniłam styl życia, staram sie więcej spacerować, mniehj stresować; zapisałam się na jogę i radykalnie zmieniłam dietę. Zależy mi na jakości jedzenia, które spożywam. Kupuję ekologiczną żywność, w organiku lub u rolnika.
To jest właśnie najważniejsze w wakacjach: żeby zmieniały nas, nasze postrzeganie świata.
Ja to głównie wakacje nad jeziorami spędziłem i w Zakopanem (noclegi wyszukane na) - urlop ogólnie był super udany, nad wodą widoki bajeczne, w górach jeszcze lepsze, a poza tym to już się szykuję na narty
Mnie w tym roku udało się zabrać rodzinę na Kretę. Mamy 4 letnią córkę, więc oczywiście wybraliśmy hotel z atrakcjami dla dzieci i dzięki temu mieliśmy z żoną trochę spokoju. Pierwszy raz byłem na Krecie (wcześniej byłem fanem Egiptu i nurkowania) ale miejsce jest naprawdę urzekające widokowo, morze nie tak kolorowe jak w Egipcie ale przyjemnie ciepłe i czyste. Chyba najbardziej jednak podobali mi się ludzie, przyjazna atmosfera, ta sama mentalność. To były bardzo spokojne (również pod kątem transferów, zakwaterowania dzieki dobrej organizacji biura alfa star) i rodzinne wakacje. Córka do tej pory wspomina naukę pływania, koleżanki i nasze wspólne wycieczki po wyspie.
willi3220
26 paź 2012, 8:57 (ostatnio zmieniony przez autora 13 gru 2013, 14:01, w całości zmieniany 2 razy)
Mi w tym roku plany pokrzyżowały splajtujące biura podróży i to mnie odstraszyło. Chciałem zabrać rodzinę do Turcji, ale niestety przestraszyłem się, że później mogą być problemy, żeby wrócić do kraju.