-
Tak jak w temacie. Ile lat ma fiskus na dochodzenie należności? Słyszałem o różnych okresach 3 lata, 5 lat i 10 lat.
To od czegoś zależy w zależności czy to osoba fizyczna czy firma. A może te terminy są inne? Chodzi oczywiście o sprawy podatkowe.
Cytuj
-
-
10 lat to ma chyba ZUS na dochodzenie zaległych składek.
W przypadku danin podatkowych to z reguły jest 5 lat - takie zapisy są w ordynacji podatkowej. Ale gdzieś czytałem, że praktycznie ten termin można przedłużać w nieskończoność. Miało się to zmienić, ale wszystko zostało po staremu.
Cytuj
-
Tak po wszczęcie postępowania podatkowego przerywa bieg przedawnienia. A takich postępowań może być bez ograniczeń. Też słyszałem, że tym mieli się zająć. Nawet chyba rzecznik praw obywatelskich interweniował w tej sprawie. To jakiś absurd. Podatnik musi przez całe życie żyć w niepewności. Państwo prawa, jasne.
Cytuj
-
Generalnie to faktycznie jest 5 lat, ale są wyjątki od zasady ogólnej. Poza tym czego to ma dotyczyć? Powstanie zobowiązania podatkowego czy zapłaty podatku. Bo jakby nie było to zupełnie inne sprawy.
Jeśli organ nie ustali podatku od nieruchomości - ma na to 3 lata - i nie zrobi tego, to zobowiązanie się przedawni. Nawet jak wystawią je po terminie to i tak jest nieważne. Terminy minęły i fiskus obejdzie się smakiem.
Cytuj
-
Pewnie chodzi o to, że zobowiązanie już powstało, ale "zapomniało się" go uregulować. To częsta amnezja podatkowa, rzekłbym stan przewlekły. Wtedy fiskus ma 5 lat na dochodzenie należności. Dlatego trzeba trzymać wszelkie faktury przez 5 lat - dotyczy to osób fizycznych oraz prawnych.
Cytuj
-
-
Może wypowiedź nie ma miejscu, ale Stalin mawiał, że nie ważne kto wygrał, ważne kto liczy głosy.
Odnoszą to na temat z 5 lat robi się np. 7 lat bo ordynacja wskazuje, że zobowiązanie podatkowe przedawnia się po 5 latach ale licząc od końca roku kalendarzowego w którym minął termin płatności daniny.
Cytuj
-
Jak to 7 lat? Nie za bardzo rozumiem tych upływów czasowych. Dla to jakaś magia.
Cytuj
-
Wiadomo, że w prawie nie zapisze się konkretnych dat tylko da się jakaś formułkę jak je liczyć. I tu jest faktycznie problem, bo nieraz to jest tak zapisane, że trudno połapać się.
Kiedy przedawni się zobowiązanie podatku za np. 2007 rok? Po 5 latach wydawałoby się, czyli w 2012 roku. Ale tak nie jest.
Podatek za 2007 rok płacimy do końca kwietnia 2008 roku tak, a więc termin przedawnienia płynie licząc od końca roku w którym podatek należało zapłacić. Wychodzi na to, że podatek przedawni się w 1 stycznia 2014 roku. I jakby nie liczyć to ciut więcej niż 5 lat.
Cytuj
-
Wystarczy że fiskus przystąpi do kontroli karnoskarbowej i bieg przedawnienia ulega zawieszeniu. Co ciekawe wcale nie musi mieć dowodów, wystarczy że ma podejrzenie. Nawet jak mu się tylko wydaje to ma prawo wszcząć kontrolę. To gorzej niż za sowietów.
Ja też mogę powiedzieć, że większość polityków ma coś z głową nie tak i powinien zbadać ich lekarz - a to, że politycy mają stopnie naukowe itd, nieważne. Ja mam podejrzenie że coś z nimi nie tak. Głupie myślenie prawda, ale takie stosuje fiskus i każdy mu może....
Cytuj
-
To jest też trochę inaczej bo mamy albo przerwanie terminu i wtedy wszystko biegnie od początku albo zawieszenie. W tym drugim przypadku termin ulega zawieszeniu, a później leci dalej. Coś w rodzaju pauzy. No i ta pauza jest lepsza od przerwania.
Cytuj