-
GUS poda, że inflacja wynosi ponad 4 proc. rocznie a lokaty mają z reguły takie oprocentowanie lub nawet mniejsze.
Teraz w TV lecą spoty z Markiem Konradem i informacją, że ING do koszta oszczędnościowego daje podatkowe 1,75 proc. stałym i nowym klientom.
Jakby nie było dałoby to 5 proc. w skali roku czyli po odjęciu podatku belki wyszłoby na zero. Tylko czy ta "promocja" ING jest opłacalna?
Cytuj
-
-
Jeśli już to nie 1,75% tylko 1,75 punktu procentowego do tego co oferują w ramach standardowego oprocentowania.
Dla mnie ING to dziadowski bank, nawet skąpe PKO daje więcej. ING już dawno temu przestał być liderem "oszczędności kontonowych" choć bodajże jako pierwszy zaoferował połączenie lokaty i konta.
Cytuj
-
Należałoby sprawdzić jakie są warunki, bo to pewnie jakaś czasowa promocja. Oprocentowanie w ING na OKO jest 3,25 proc. do 3,5 proc., ale to ostatnie to od kwot 100 000 zł. Słabo a nawet bardzo słabo. To już obligacje skarbowe dwuletnie dają 4,5 proc. w skali roku.
Cytuj
-
Bank nawet przygotował fajną stronkę internetową
http://www.ingbank.pl/oszczedzaj/
Szkoda, że nie ma żadnych szczegółów, ale takich dokładnych. Wszystko jest w dość długim regulaminie, a to już daje do myślenia. Po co tak kombinować, albo dajesz więcej albo sobie daruj.
Cytuj
-
Przeczytajcie sobie dokładnie ten regulamin promocji a dojdziecie do wniosku, że bank szuka frajerów i to mocno naiwnych.
Nie chce mi się liczyć, ale ta oferta czy super "promocja" to jedna ściema. Dają dodatkowe 1,75 pp ale pod paroma warunkami i jak się ich nie spełni to nie dostanie się większych odsetek.
Cytuj
-
-
Ludzie traktują lokaty bankowe jako formę inwestycji tymczasem to nie jest rola lokat.
Oprocentowanie w banku to ma być ochrona przed inflacją i nic więcej. Fakt, że obecnie żaden bank nie daje na tyle wysokiego oprocentowania, aby uchronić środki przed inflacją. W najlepszym przypadku pod odjęciu podatku belki klient zarobi 0,xx% albo nic.
Obecnie inflacja wynosi 4,5 % więc lokata powinna być oprocentowana na poziomie min 5%.
Cytuj
-
Dodatkowe oprocentowanie to lep na niezorientowanych.
Przede wszystkim wyższe oprocentowanie jest naliczane od nadwyżki ponad saldo na dzień 27 maja 2011.
czyli, jeżeli na koncie w dniu 27 maja było 10000zł i wpłaci się np 5000 zł to tylko owe 5000 zł są wyżej oprocentowane, ale pod warunkiem, że przystąpi się do promocji zwanej "Bonus za dopłaty".
Na razie nie jest źle, ale wystarczy poczytać regulamin - Regulamin Oferty specjalnej dla posiadaczy Otwartego Konta Oszczędnościowego w złotych lub Otwartego Konta Oszczędnościowego Direct w złotych - „Bonus za dopłaty”
§ 12
Odsetki wynikające z podwyższonego oprocentowania zostaną:
1) naliczone za cały okres obowiązywania podwyższonego oprocentowania jednorazowo od łącznej kwoty Nowych środków Klienta i dopisane do salda jednego rachunku OKO do piątego dnia roboczego po dniu 10.01.2012 r.
Oznacz to tyle, że odsetki są dopisywane dopiero za parę miesięcy jednorazowo. To nawet jest gorsze rozwiązanie niż kapitalizacja miesięczna.
Cytuj
-
Poszukałem tego regulaminu i to jakaś makabra. Pomijam te inne warunki, ale zastanowił mnie taki zapis
§ 9
Podwyższonym oprocentowaniem nie będą objęte:
3) Nowe środki wpłacone na OKO, jeśli łączne saldo rachunków Klienta wymienionych w § 5 w ostatnim dniu obowiązywania podwyższonego oprocentowania będzie niższe od Salda początkowego,
4) Nowe środki wpłacone na OKO, jeśli wszystkie umowy o prowadzenie rachunków OKO Klienta zostaną rozwiązane przed dniem 18.01.2012 r.
Czy to oznacza, że jak wypłaci się choć złotówkę to starci się całe oprocentowanie?
Cytuj
-
Nie, chodzi tylko o saldo początkowe i końcowe. Te ostanie nie może być niższe od początkowego na dzień zakończenia promocji.
Tak zawiłych warunków promocji w tak prostej sprawie jeszcze nigdy nie widziałem. Po co tak kręcić. Dajemy więcej i już.
Cytuj
-
Banki są cwane i wiedzą jak okroić klienta, aby ten czuł że jeszcze na tym zarobi. A te lokaty antypodatkowe to myślicie, że to bank tak troszczy się o klienta? Przecież to bank odprowadza taki podatek do fiskusa i tak naprawdę te lokaty antybelkowe to nic innego jak dzielenie się podatkiem z klientem. To klient sam sobie daje dodatkowe pieniądze, a bank mu to tylko umożliwia.
Taki zabieg powoduje, że ludzie zakładają lokaty, bank ma pieniądze na kredyty i grosze go to kosztuje. Tylko 1 lipca skończy się sielanka.
Cytuj