-
Czy pracodawca może zbierać wszelkie informacje o pracowniku i pytać się go o wszystko, czy może są jakieś granice. No niby szef musi wiedzieć o wszystkim, ale co go obchodzą np. moje poglądy polityczne czy religijne.
Cytuj
-
-
Firma to kopalnia wiedzy o danych osobowych - raj dla merketerów i innych krętaczy. I mogę się założyć że te dane podlegają pod ochronę danych osobowych a to oznacza, że muszą być mocno chronione. Inne pytanie czy firma może wszystko gromadzić o pracowniku. Wydaje mi się że nie, z resztą kogo obchodzi czy pracownik wierzy w boga czy nie.
Cytuj
-
Mnie się wydaje że każde dane są chronione nawet te pozyskane podczas rekrutacji mimo, że nie został przyjęty do roboty. Pamiętacie skandal z wyciekiem CV w banku Pekao SA. Tysiące życiorysów w sieci - imiona nazwiska, dane adresowe a nawet zdjęcia. To może służyć do podrobienia dokumentów bo zazwyczaj dołącza się zdjęcia z dowodu lub paszportu. tu jednym kliknięciem te dane były w internecie.
Cytuj
-
Kodeks pracy zabrania zbierania danych biometrycznych pracowników. To znaczy, że firma nie może zbierać, pozyskiwać ani przetwarzać linii papilarnych, DNA, wzorów skanu siatkówki i co tam jeszcze jest.
Nie wiem do końca jak to jest w urzędach bezpieczeństwa. Tam pewnie takie sprawy regulują jakieś przepisy szczególne o bezpieczeństwie narodowym.
Cytuj
-
Pracodawca może zbierać dane przewidziane w art. 22 indeks górny 1. Są to takie informacje:
imie i nazwisko
data urodzenia,
adres zamieszkania
wykształcenie
PESEL
inne dane wynikające z innych ustaw
danych dzieci pracownika, jeśli ten chce korzystać z jakiś przywilejów firmowych lub wynika to z innych ustaw,
I to są dane ktore można pozyskiwać bez żadnych konsekwencji prawnych. O resztę trzeba pytać Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
Cytuj
-
-
Należy pamiętać, że dane osobowe to dobra osobiste i ich naruszenie pociąga za sobą naprawienie szkody. Jeśli dane wyciekną i ktoś dowie się o osobie za dużo to taka osoba może żądać od administratora danych osobowych naprawienia szkody art 24 kodeksu cywilnego.
Cytuj
-
Na tle danych często dochodzi do sporów między GINDO a pracodawcami.
Zgromadzenie, przetwarzanie i udostępnianie danych to trzy obszary które są podatne na nadużycia. Ale nie zawsze udostępnienie to od razu złamanie prawa.
Np. na stronach www zamieszcza się e-maile pracowników i ich zdjęcia. Firma ma do tego prawo - nie niem jak to jest ze zdjęciami. Wyobraża sobie ktoś aby nie można było się skontaktować z przedstawicielem handlowym bo na stronie nie ma do niego e-maila. To byłby paraliż firmy.
Cytuj
-
Pracodawca nie może żądać od organizacji związkowej przekazania mu listy znajdujących się pod ochroną przed zwolnieniem. Nie ma takiego przepisu, choć związki zawodowe mają współpracować z firmą - art 30 ust 2 (1) ustawy o związkach zawodowych. Ten przepis jest uszczegółowieniem przepisu art 23 (2) kodeksu pracy.
Ale te dwa przepisy nie są żadną podstawą do pozyskiwania listy osób chronionych przez związki zawodowe.
A wydawać by się mogło, że takie firma dostanie od ręki.
Cytuj
-
czyli wszystkim by należało wręczyć zwolnienia i wtedy wyszło by kto korzysta z ochrony. Dziwne.
Cytuj
-
Firma może zbierać dane w takim zakresie, aby była możliwość przyznania pracownikowi pomocy z funduszu socjalnego.
Art 8 ust 1 ustawy o ZFŚS stanowi, że pomoc jest uzależniona od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej, a regulamin funduszu musi zawierać informacje na co pracownik może liczyć.
Tylko znowu nie ma zapisu o jakie dane konkretnie chodzi. Ustawa o ochronie danych osobowych też nie. Mówi tylko o tym, aby zebrane dane były adekwatne do celów przetwarzania - art 26 ust1 pkt 3 ustawy o ochronie danych osobowych.
Dla mnie to mogło by być ilość dzieci informacje o żonie czy pracuje czy nie, jaki płacą czynsz itp.
Cytuj