Kształcenie pracownika na koszt firmy

Problem zwrotu kosztów poniesionych przez firmę na kształcenie pracownika regulowało do 11 kwietnia 2010 r. rozporządzenia ministra edukacji narodowej oraz ministra pracy i polityki socjalnej z dnia 12 października 1993 r. w sprawie zasad i warunków podnoszenia kwalifikacji i wykształcenia ogólnego dorosłych. Teraz to rozporządzenie już nie obowiązuje i nie szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy jest jakie inne.

To rozporządzenie faktycznie już nie obowiązuje, ale nowe regulacje są zapisane w kodeksie pracy. 16 lipca 2010roku zaczęły obowiązywać zmiany Kodeksu pracy dotyczące podnoszenia przez pracowników kwalifikacji zawodowych za zgodą albo w wyniku skierowania pracodawcy. Te zmiany regulują m. in. zasady sporządzania umów szkoleniowych, które w praktyce często zawierają klauzule lojalnościowe, czyli kiedy pracownik musi wrócić koszty studiów.
Stare rozporządzenie ma zastosowanie do pracowników, którzy kształcili się za jego obowiązywania.

Te rozporządzenie z 1993 roku zawierało katalog zamknięty, który opisywał sytuację, kiedy pracownik nie musi oddawać kasy firmie za kształcenie. Te warunki były takie, że pracownik nie miał obowiązku zwrotu kosztów jeśli rozwiązania stosunku pracy, jeżeli zostało ono spowodowane:
*szkodliwym wpływem wykonywanej pracy na zdrowie pracownika, stwierdzonym orzeczeniem lekarskim wydanym w trybie odrębnych przepisów, w razie gdy zakład pracy nie przeniósł go do innej pracy odpowiedniej ze względu na stan zdrowia i kwalifikacje zawodowe w terminie wskazanym w orzeczeniu lekarskim,
*brakiem możliwości dalszego zatrudnienia ze względu na inwalidztwo lub utratę zdolności do wykonywania dotychczasowej pracy,
*przeprowadzeniem się pracownika do innej miejscowości w związku ze zmianą miejsca zatrudnienia małżonka,
*przeprowadzeniem się pracownika do innej miejscowości ze względu na zawarcie związku małżeńskiego z osobą zamieszkałą w tej miejscowości.

Teraz z pracownikiem należy zawrzeć tzw. umowę szkoleniową, gdzie jest możliwe zobowiązanie pracownika do pozostawania w zatrudnieniu po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Jeśli nie zostanie zwraca pieniądze proporcjonalnie do okresu zatrudnienia po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub okresu zatrudnienia w czasie ich podnoszenia. Może to i lepiej, bo umowa jest bardziej elastyczna niż sztywne regulacje prawne.

Nie zawsze fiskus godzi się na zaliczenie wydatków na kształcenie. Tak było w Warszawie.

W sprawie było tak, że kobieta prowadzi od 2000 r. jednoosobowe biuro rachunkowe. Od bieżącego roku zatrudnia swoją synową, która z chwilą przejścia Wnioskodawczyni na emeryturę (2013 r.) planuje przejęcia biura. Biuro nie prowadzi obecnie ksiąg handlowych, ale synowa posiadana staż pracy w tym zakresie, który w przyszłości pozwoli jej na spełnienie warunku 3-letniego zatrudnienia w księgowości, nie posiada jedynie wykształcenia w zakresie rachunkowości (skończyła studia z zakresu prawa i administracji). W związku z tym podejmuje od bieżącego roku podyplomowe studia na kierunku rachunkowość i finanse. Obecnie synowa poza zatrudnieniem w biurze pracuje także w innej instytucji. Z chwilą przejęcia biura zrezygnuje z pracy.

I teraz pytanie, czy opłacenie studiów synowej w związku z planowanym przejęciem przez nią interesu można zaliczyć do kosztu podatkowego czy nie.

Okazuje się, że nie !!!

Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie 2 grudnia 2010 stwierdził, że w złożonym wniosku podatniczka nie wykazała związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy ww. wydatkami a uzyskiwaniem przychodów z ww. źródła przychodów.

W opisie stanu faktycznego podatniczka podaje jedynie, że ukończenie ww. studiów daje podstawę do ubiegania się przez synową o certyfikat księgowy uprawniający do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych bez konieczności zdawania egzaminu organizowanego przez Ministerstwo Finansów oraz przejęcie przez nią działalności Wnioskodawczyni w przyszłości.

W chwili obecnej prowadzone przez Wnioskodawczynię biuro rachunkowe nie prowadzi usług w zakresie prowadzenia ksiąg rachunkowych i Strona nie wskazała, iż będzie je prowadzić po ukończeniu studiów przez synową.

Planowane przez Panią przekazanie synowej w przyszłości biura, nie powoduje, iż wydatki, o których mowa mają związek z przychodem uzyskiwanym przez Panią, czy też zabezpieczeniem lub zachowaniem źródła przychodu w Pani działalności.

IPPB1/415-851/10-2/ES

To głownie problem firm z nadmiarem gotówki. Małe zakłady nie są wstanie sfinansować studiów, a nawet kursów, które potrafią kosztować po 1200 zł. Dotacje z UE też nie załatwiają sprawy bo uzyskanie ich to droga przez mękę i na napisanie dobrego wniosku też trzeba wydać trochę kasy.