Teraz w tv lecą reklamy tego funduszu. Ta biedna kobita 300 zł na jedzenie przeznaczy, a ta elegancka w szlafroku wreszcie będzie mogła pojechać do sanatorium. Wzruszające i poniżające.
I tu może być kłopot. Mieszkanie warte 250 tys. złotych rzeczoznawca wyceni np. na 190 tys. zł. I wszystko leci na łeb na szyję. Nie ma wakacji na Bali lub Bora Bora.
Chciałbym zobaczyć reakcję dzieci jak mama czy ojciec mówią, że sprzedali mieszkanie jakiejś firmie za 500 zł renty miesięcznej. Pewnie skakaliby z radości, że nie będzie schedy.
Bank Halifax został oskarżony przez media w kwietniu 2009 roku o zaniżanie wartości nieruchomości, pod które udzielał kredytów refinansowych. Zgodnie z informacjami prasowymi bank zaniżał wyceny nieruchomości o około 20% wobec średnich cen rynkowych. Gdyby przenieść ten przykład na nasze warunki, oznaczałoby to, że posiadacz lokalu o wartości rynkowej 300 tys. zł otrzyma wycenę 240 tys. zł i od takiej kwoty będą mu naliczane świadczenia z tytułu odwróconej hipoteki. Róznica jest spora co przekłada się na comiesięczną rentę.
Ja nie znam nikogo kto korzystał z tej hipoteki odwróconej. Dla osób samotnych to nawet te 500 zł to jest już coś. Ciekawe czy od tego jest podatek. Jak ktoś ma 900 zł emerytury i dołożyć 500 zł to daje to już jakieś rozsądne pieniądze. Te 500 zł można przeznaczyć na opłaty a za emeryturę jakoś żyć.
Te fundusze wyglądają jak mega zyskowne ale dla funduszy a nie dla klienta. Z gazety wyborczej odnośnie tych całych odwróconych hipotek
"Weźmy kobietę, która ma w Poznaniu mieszkanie o wartości 300 tys. zł. Jeśli kobieta ma 65 lat, to po zrzeczeniu się praw do lokalu po śmierci, może dostać od funduszu rentę hipoteczną w wysokości raptem 400 zł. Czyli w ciągu 10 lat firma wypłaci jej 48 tys. zł, a w ciągu 20 lat - 96 tys. zł. Tylko jedną trzecią obecnej wartości mieszkania! Gdyby ta sama właścicielka mieszkania miała 75 lat, to może liczyć już na 750 zł comiesięcznej renty w zamian za zrzeczenie się praw do lokalu. Ale te 750 zł miesięcznie to ledwie 78 tys. zł w skali dekady!"
Nie wiem jak dla was, ale mnie to wygląda na jakiś przekręt. Ktoś tu będzie zbijał niezłe kokosy i na pewno nie będzie to klient.
Moje szacunki opierały się na braku pazerności, że się tak wyrażę. Podnieść marżę do 20% dla funduszu to jeszcze, ale 70% !!!! to jest zdzierstwo a nie żaden interes.