Witam. Mamy z żoną problem dotyczący jej umowy o pracę, chodzi o to że jest zatrudniona na czas określony, a własnie się okazało, że jest w ciąży. Zastanawiamy się czy przyznawać się szefowi, że jest w ciąży, czy najpierw poprosić o przedłużenie umowy (ta kończy się 31.10.2010 r.) co będzie w naszej sytuacji korzystniejsze?
Odpowiedź znajdziesz w artykule 177 par. 3 Kodeksu Pracy Jeśli umowa zawarta na czas nieokreślony lub na czas wykonania określonej pracy, lub na okres próbny dłuższy niż jeden miesiąc uleglaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży to ulega przedłużeniu do dnia porodu. A w którym miesiącu jest żona?
Jeden miesiąc liczy się jako 28dni (miesiące księżycowe) Policzcie sobie dokładnie, ale do konca października to chyba nie wyjdą 3 miesiące, a więc z tytułu przepisu umowa nie ulegnie przedłużeniu. Pozostaje liczyć na dobra wolę pracodawcy
To nie wyjdzie 3 miesiące A mam jeszcze pytanie czy jak ta umowa zostanie jednak przedłużona, a teraz jest druga umowa czyli byłaby trzecia, to musi być (ta trzecia) na czas nieokreślony? Tak przynajmniej słyszałem.
A co w takim razie z urlopem macierzyńskim? Czy jeśli umowa żonie nie zostanie przedlużona to nie bedzie jej przysługiwal zasiłek macierzyński? Musze jeszcze raz policzyć te miesiące księżycowe, może to jednak będzie się kwalifikowalo do przedlużenia na podstawie tego przepisu. Ale wtedy to chyba byłaby ta umowa przedłużona do końca urlopu macierzyńskiego?
Piękne dzieki za pomoc mam jeszcze tylko pytanko jak powiadomić pracodawcę o narodzeniu dziecka, czy wystarczy ustnie czy trzeba jakieś dokumenty przedłożyć?