rekasetka23 napisał:A ja tak sobie myślę, że jeśli każdy z moich znajomych da mi na ślubie butelkę przyzwoitego wina, to za klika(naście) lat będzie z tego bardzo fajna piwniczka.No właśnie mnie o to samo chodziło
koniec napisał:koperta, koperta, ja tam jestem za kopertamiPopieram, bo jeśli Państwo Młodzi nie przygotowali listy prezentów, to prawdopodobieństwo, że będziemy darczyńcami dziesiątego z kolei zestawu kawowego, albo piętnastego kompletu pościeli jest wielkie. Muszę jednak przyznać, że kiedy ostatnio dostałam zaproszenie na ślub, w którym podkreślono, że w prezencie należy przynieść wino zamiast kwiatów i pieniądze, to miałam wrażenie, że jest to odrobinę niestosowne.