Makowiec napisał:A dla mnie suplementy to zwykłe naciągactwo. Jak ktoś ma jakiś ewidentny niedobór czegoś, np. kobieta w ciąży żelaza, czy wegetarianie witaminy B16 to ok., niech uzupełnią, ale jak usłyszałam ostatnio o suplementach na przebarwienia albo o kwasie hialuronowym w suplementach to mało nie umarłam ze śmiechu. Znalazłam fajny blog, ktory prowadzi lekrza i jest tam o suplementach, i to co ten facet pisze utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, że mam rację. W sumie aż jestem zaskoczona, że lekarz pisze o tym tak ostro, bo wydawało mi się, że lekarze też stoją za tym wciskaniem ludziom ciemnoty
Prosta rzecz. Suplementy suplementom diety są nie równe. Są te z niższej półki i z górnej półki. Te półsyntetyczne, czy całkowicie chemiczne oraz naturalne. Wchłanialne i i te które w małych ilościach się wchłaniają bo są sztuczne. Jeżeli ktoś nie rozróżnia ich i wrzuca wszystkie w jeden worek to jest to bardzo nieodpowiednie działanie. Wypowiadając się należy uwzględnić o których się mówi.
Jeśli lekarz się wypowiada, to na pewno o tych suplementach z apteki, które nie są całkowicie na naturalnych składnikach i wówczas ma rację, że mają niekorzystny wpływ na nasze zdrowie. Firmy farmaceutyczne wypracowały sobie taki przywilej, że jeżeli w suplemencie wieloskładnikowym, jest chociaż jeden naturalny to mogą podawać jako całkowicie naturalny, mimo że to niezgodne z prawdą.
Suplementy to dodatek do diety, produkt żywnościowy, dlatego jeśli jest naturalny bezpodstawne są pytania typu, "czy nie grozi mieszanie ich z lekami lub innymi środkami?, czy mi nie zaszkodzi?” NIE.
A czy pacjent pyta lekarza, który przypisuje mu lek (bo te najbardziej niebezpieczne są na receptę) „czy on mi nie zaszkodzi?” Nie pyta, bo może przeczytać na ulotce ile skutków ubocznych można się nabawić po dłuższym zażywaniu.
Lekarze na studiach tylko o takich się uczą, a nie o naturalnych suplementach.
No jak do tej pory, to badania kliniczne prowadzone są na lekach, bo tylko te dają możliwość patentowania i wielomiliardowe zyski. Natury nie da się opatentować i na niej mieć monopol.
Jak sama nazwa mówi leki leczą, (usuwają objawy choroby) a nie przyczyny choroby.
Natura natomiast uzdrawia.