Nie no może nie tak do końca, ja myślę, że powinnaś go mobilizować, uświadamiać, że Tobie to bardzo przeszkadza. Być może to mu pomoże sie zmobilizować, nie będzie odkładał tego problemu.
Najgorsze jest to, że on nie pali dużo, kilka dziennie i twierdzi, że tyle to mu nie szkodzi A już mu się odgrażam, że na rocznicę ślubu dostanie ode mnie paczkę Nicorette czy cos w tym stylu. Ale na razie się śmieje.
To zrealizuj swoje groźby i naprawdę mu kup! Może to go otrzeźwi, a argument, że Tobie przeszkadza jego oddech palacza nie dociera do niego? Jeśli nie to nie załsuguje na inny prezent
Moze ta lektura komuś pomoże: http://mediweb.pl/abuse/wyswietl_vad.php?id=93 Naprawdę życzę wszystkim żeby się udało skończyć z tym ohydnym nałogiem. Dopiero jak się z tego wyjdzie to człowiek zdjae sobie sprawę jakie to straszne g...
A słyszeliście o książce takiego angielskiego autora o rzucaniu palenia? Podobno autor był sam niezłym nałogowcem zanim napisał tę książkę Ciekaw jestem czy warto ją kupić, ktoś wie co to za rewelacje?
Ten facet nazywa się Allen Carr. Piszą, że ileś tam tysięcy osób dzięki jego książce rzuciło palenie... moja ciotka jest jedną z nich Metoda opisana w książce opisuje uzależnienie od strony psychiki, obnaża mechanizmy jakie rządzą palaczami. Może dzięki ich poznaniu łatwiej rozstać się z fajkami...
http://rzucpalenie.edu.pl/2010/09/26/rzuc-palenie-z-ksiazka/ Pod tym linkiem można więcej o tej książce poczytać. Metoda ciekawa, może nie gwarantuje skutecznego porzucenia nałogu, ale jak ktoś szuka motywacji to na pewno warto spróbować.
Jestem wiarygodną osobą, która może polecić tą książkę, bo jak ją dostałem i przeczytałem to wziąłem papierosa, powiedziałem sobie że to ostatni. Spokojnie go wypaliłem i z tym skońcczyłem Ta książka pomaga przygotować sie właśnie psychicznie do rzucenia. Ja po tym ostatnim nawet nie miałem ochoty zapalić.