-
U mnie w domu nikt nie ściąga butów i sam też nie zamierzam jak idę w gości.
Cytuj
-
-
A ja uważam, że powinno się ściągać obuwie. Jak do kogoś ide to buty zostawiam w korytarzu i sama tez nie lubię jak ktoś mi brudy z dworu wnosi do pokoju. Ludzie na ulicy plują, psy się załatwiają, a to wszystko nosi się na butach! Dziękuje bardzo.
Cytuj
-
Dla mnie trzeba rozróżnić sytuacje, gdy ktoś przyjeżdża w lekkich bucikach na proszoną kolację, nie przyszłoby mi do głowy żeby oczekiwać od niego ściągnięcia butów, bo śmiesznie by wygladał i czuł sie głupio. To tak jakbym kazała kobiecie zdjąć bluzkę i zostać w samej spódnicy albo facetowi w koszuli i marynarce, ale bez spodni!
Co innego, jesli ktoś przychodzi np z zabłoconego podwórza w ciężkich butach z traktorami, to milo by było, gdyby zechciał te buty zdjąć, tym bardziej, że mam małego brzdąca, który często bawi sie na podłodze. Na takie wypadki mam w szafce kilka par kapci dla gości.
Cytuj
-
No właśnie, ja też uważam, że jak się wchodzi do domu, gdzie widać małe dziecko, np raczkujące po podłodze, to wypadałoby jednak buty zdjąć. Co innego jak sie organizuje w domu przyjęcie, wtedy człowiek powinien się przygotować na to, że trzeba potem umyć podłogę.
Cytuj
-
Jak dla mnie to zależy od gospodarzy. Jak mówią, żeby nie ściągać, to zostaję w butach, jak nie mówią nic to ściagam.
Cytuj
-
-
To chyba nieprawda, że tylko w Polsce ściaga się buty w gościach. słyszałam, że w Japonii na znak szacunku rownież zostawia sie buty przed wejściem. Dom to miejsce intymne, moim zdaniem dobrze jest uszanować trud gospodarzy w utrzymanie ładu i czystości, a wiadomo po czym depczemy w tych butach chodząc po dworze. Oczywiście co innego przyjęcie, gdzie wszyscy sie elegancko ubierają, a częścią tego stroju są dopasowane buty, ale to wyjątkowa sytuacja.
Cytuj
-
Zdejmowanie butów to zaściankowa moda. Nie ulegajmy jej, bo potem za granica patrzą na nas jak na dziwolągi.
Cytuj
-
Ja wolę sobie posprzątać po wizycie gości niż wąchać ich spocone i śmierdzące stopy
Cytuj
-
Jak komuś szkoda dywanu lub podłogi to niech nie zaprasza gości do domu. Nigdy nikomu nie każę ściągać butów, wręcz spieram się czasem z tymi, co za wszelką cenę chcą je zdjać. Uważam ,że ten obyczaj nalezy jak najszybciej wykorzenić.
Cytuj
-
A ja zawsze zdejmuje buty. Nawet jeśli gospodyni zapewnia, że nie trzeba, to wiem, że mówi tak z uprzejmości. Ale wiem ile sie napracowała i mam szacunek do jej trudu, dlatego głupio bym się czuła paradując w zakurzonych butach z ulicy po jej czyściutkiej podłodze czy dywanach.
Cytuj