Trochę mnie smieszy ta akcja z bojkotowaniem jajek z trójką. Wielu moich znajomych jest bardzo przejętych losem kur, ale jednoczesnie jedzą mięso zwierząt, które wcale nie mają wiele lepszego losu. Hipokryzja? A może po prostu nie stać nas na aż tak wielkie poswięcenie i jajka sciółkowe daja nam komfort czystego sumienia