Ja sam odnawiałem taką wannę, bo moja żona dostała w spadku po rodzicach i była bardzo do niej przywiązana. A że fachowcy wolali za naprawę więcej niż by kosztowała nowa wanna, to postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce
![uśmiech](/images/icons/emoticons/smile.png)
Najpierw trzeba ją przeszlifować, a jak farba się łuszczy to przyda się szpachelka i ewentualnie jakiś preparat chemiczny do usuwania starych powłok. Potem gruntowałem specjalna farbą podkładową bodajże Beckersa, po dokładnym wyschnięciu nakładalem białą farbę do powierzchni typu metal czy beton. Malowanie trzeba powtórzyć, tzn po wyschnięciu znowu przeszlifować, odpylić i malować ponownie. Troche zabawy z tym jest, ale efekt naprawdę niezły za to. No i trwały, bo już z pięć lat wygląda jak nowa. To chyba był Beckers ta farba, chociaż nie jestem pewien. Musiałbym sprawdzić w piwnicy bo gdzies mam jeszcze resztkę.