Też stałam przed podobnym dylematem. Ostatecznie zdecydowałam się na zakup czteropalnikowej kuchenki indukcyjnej. Muszę powiedzieć, że była to trafna decyzja.
Też mamy kuchenkę indukcyjną i do niej dokupiliśmy jeszcze piekarnik elektryczny do zabudowy. Ładnie to razem wygląda, bo tworzy taką spójną, nowoczesną kompozycję. Dobre wyjście z tym, że najlepiej się sprawdza przy nowoczesnym designie, bo gorzej to wygląda jak np. kuchnia jest rustykalna i nagle takie połączenie z tą stalą świecącą… dziwnie się wtedy robi w kuchni, taki nienaturalny efekt wnętrza się tworzy.
Ja bym jednak postawiła na kuchenkę indukcyjną. Może faktycznie na początku będzie trochę kosztować, ale ta kwota zwróci się w rachunkach za prąd. No i oszczędza się trochę czasu, bo gotowanie jest o wiele szybsze.
Też mam kuchenkę indukcyjną. Dużą jej wadą jest to, że trzeba do niej kupić specjalne naczynia, ponieważ te standardowe szybko nadają się do wyrzucenia po używaniu ich na kuchence indykcyjnej.
Przez lata mieszkałam w starym ceglanym bloku, w którym mieliśmy gazowe termy. Gotowaliśmy także na gazie. Wybierając nowe miejsce zamieszkania wiedziałam, że musi to być miejsce pozbawione gazu. Ogrzewanie było miejskie zatem z tym nie było problemu. Ale długo zastanawiałam się jaką płytę grzewczą wybrać? Przeczytałam mnóstwo poradników i ostatecznie postawiłam na indukcję. Przeprowadzamy się w przyszłym miesiącu. Mam nadzieję, że to był trafny wybór.