Favore.plForumCzas wolny, o turystyce i sporcie

Napiwki - gdzie, ile, komu?, strona 2

FORA TEMATYCZNE
NAJNOWSZE DYSKUSJE
OSTATNIO POPULARNE
PROMOWANE USŁUGI



Dodaj zlecenie

Napiwki - gdzie, ile, komu?

Login Hasło ZalogujNie masz konta?   Zarejestruj sięObserwuj
  • Farrel 13 lis 2010, 0:56
    Ja daję kilka złotych, do mnie musi wbiec na czwarte piętro więc ułatwia mi życieuśmiech Zakładając oczywiście, że dostarcza paczkę na czas i nienaruszoną!
    Cytuj
  • caipirinha 13 lis 2010, 6:59
    Ja kurierom nie daję napiwkow, bo mnie wkurzają. Nagminnie się zdarza, że nie przyjeżdżają w umowionych godzinach, a potem nie zastawszy mnie w domu zostawiają paczkę u sąsiada. I jak mam niby sprawdzić przy kurierze czy wszystko jest ok?
    Cytuj
  • panchita 13 lis 2010, 9:44
    Dokładnie, ja też nie daję napiwków kurierom. Ale lubię dawać napiwki jeśli widzę, że ktoś się stara.
    Cytuj
  • Specyfinder 13 lis 2010, 12:15
    Ja przyznam że z zasady nie daje napiwków. Moja praca to też są usługi i nie dostaje napiwków, więc nie widze powodu żebym miał wynagradzać np kelnerke albo dostawce przecież dostają wynagrodzenie.
    Cytuj
  • Domatorres 13 lis 2010, 13:45
    Ja się z tym zgadzam i napiwki daje tylko jak jadę zagranicę. W Polsce nie daję, chociaż wiem, ze jest to przyjęte. Ale uważam, że to prowadzi do niezdrowej sytuacji, że ktoś kto mnie jakoś tam obsługuje wykonuje dobrze swoją pracę tylko za extra kasę. A przecież powinien to traktować jak swój obowiązek!
    Cytuj
  • Farrel 13 lis 2010, 16:49
    Dziwi mnie takie podejście. Pzecież w obowiżakach kelnera jest przyjmowanie zamówień i przynoszenie jedzenia, a to w jakim stopniu stara się być miła to już zależy tylko od niej. Moim zdaniem warto to docenić.
    Cytuj
  • 77henry 13 lis 2010, 19:14
    No jednak dawanie napiwków to jest jakas norma... tak się utarło i już. A nie boicie się, że Wam nastepnym razem napluja do jedzenia jak nie dacie napiwku?przymrużenie oka
    Cytuj
  • Domatorres 13 lis 2010, 20:39
    No ale własnie o to chodzi. Dlaczego mam doplacać extra za to, że ktoś wykonuje dobrze swoją pracę? Do czego to prowadzi? Że jak nie dasz w łape to kazdy bedzie olewał?
    Cytuj
  • nouv88 14 lis 2010, 0:22
    Ja zatrudniam kelnerki i sama czasem z nimi pracuję. Staram się dobrze je wynagradzać, bo wiem jaka to ciężka praca - w stresie, cały czas na nogach, trzeba pamiętać o 100 rzeczach naraz. A co najgorsze nie macie pojęcia jak trudno dogodzic klientom! Każdy ma swoje upodobania, zachcianki, a czesto i humory... zdarza się, że ktoś dosłownie przychodzi chyba rozladowac swój zły humor.Jak widze ile daja z siebie moje dziewczyny to sama sie cieszę z ich napiwków...
    Cytuj
  • panchita 14 lis 2010, 7:03
    Ja do tego podchodzę inaczej. Jeżeli widzę, że ktoś bardzo stara się być miły, podchodzi do mnie indywidualnie, stara się uwzględnić moje życzenia to aż chce się go jakos dodatkowo wynagrodzić, bo robi coś czego teoretycznie nie musi. I nie daje napiwku kelenrce z obawy, że mi napluje do zupy, ale dlatego że doceniam, że np wytrzasnęła plastikowy talerzyk z żyrafą dla mojego dziecka-niejadka albo pamięta, że pije bez lodu i zawsze dostaje taki sok jak lubięuśmiech
    Za to mój fryzjer nie dostaje napiwku, ale ponieważ płacę 160zł to zakładam, że ma napiwek wliczony w tę cenęprzymrużenie oka
    Cytuj
Czas wolny, o turystyce i sporcie - dyskusje na forum