Mnie najbardziej rozśmieszyło ogłoszenie o staruszku dojącego ludzi ze 100 złotówek.
"Ten gość to oszust-krążownik. Trudno takiego złapać. Ale do rzeczy...
Człowiek około sześćdziesiątki, nałogowo palący, szczupły, niskiego wzrostu, chodzi o kuli.
Umie świetnie nawiązywać kontakt z każdą osobą, wtapiać się w środowisko ludzi każdej warstwy społecznej.
Jego ulubionym schronieniem są schroniska młodzieżowe każdej maści.
http://www.dodajoszusta.pl/historia/244-oszust-udajacy-biednego-staruszka.html
I co to da.? Przecież dziadkowi dawali pieniądze więc o co chodzi. Dziadek mógłby spokojnie kandydować do Sejmu, bo rolowanie ludzi widać mu doskonale wychodzi. kwalifikacje już ma i zgarniałby za to po 11 tysiaków diety.