Ile fiskus popiera za egzekucję
-
jak dłużnik nie środków lub egzekucja zagraża jego egzystencji to można próbować rozłożyć daninę na raty. O całkowite umorzenie to bym raczej nie występował, bo fiskus umarza tylko w "ekstremalnych" sytuacjach, kiedy np. zagrożone są miejsca pracy. Nie wyobrażam sobie, aby fiskus był tak bezduszną instytucją, aby z powodu długu możliwego do spłacenia chciał go wyegzekwować i doprowadzić jedyny zakład pracy w okolicy do upadłości. No taki naczelnik musiałby się chyba zacząć ukrywać w lesie bo pracownicy nie daliby mu żyć.
Cytuj
-
-
Z tą egzekucją to jest tak, że opłaty za czynności egzekucyjne pobiera się osobno dla każdego tytułu wykonawczego, a opłaty za zajęcie tylko raz choćby były one ponawiane kilka razy. Do tego dochodzą opłaty manipulacyjne czyli de facto zwrot kosztów za wszystkie czynności związane ze stosowaniem środków egzekucyjnych. Wniosek prosty, lepiej pożyczyć na spłatę długów niż użerać się z fiskusem, no chyba że to niemożliwe.
Cytuj
Finanse, prawo, ubezpieczenia - dyskusje na forum