Koszty związane z wypadkiem są ogromne. Na przykład transport helikopterem ze stoku to wydatek 3000 euro Ambulansem do Polski 5 000 euro i więcej. A transport lotniczą karetką to może być 15 albo 20 tys. euro.
Policzcie 20 tys euro to prawie 80 tys. złotych !!!
Przy ubezpieczeniach turystycznych jest o tyle dobrze, że płacimy za jakiś okres czasu od ... do
Możemy się ubezpieczyć od 1 marca do 15 marca, ale z reguły dołożyć sobie 2-3 dni na niespodzianki, aby nie było tak, że dalej jesteśmy za granicą z przyczyn od nas niezależnych (patrz zamieszki w Egipcie) i skończyło się ubezpieczenie.
Na dwie osoby polisa na duże sumy to może wydatek 400-500 zł. Ale nie warto na tym oszczędzać.
W Unii Europejskiej i krajach stowarzyszonych jak Islandia, Liechtenstein, Norwegia i Szwajcaria możemy korzystać z publicznej służby zdrowia w takim zakresie jak obywatele tych państw. W tym celu idziemy do oddziału NFZ i wyrabiamy europejską kartę ubezpieczenia zdrowotnego (EKUZ), która uprawnia do „bezpłatnego” leczenia za granicą. Oczywiście EKUZ dostaniemy jak jesteśmy ubezpieczeni.
Ale niestety niektóre usługi medyczne są częściowo odpłatne i taka karta EKUZ nie obejmuje leczenia w prywatnych placówkach, a w wielu miejscowościach wypoczynkowych właśnie takie są głownie. I tu sprawdza się polisa.
Teraz każdy może podróżować, choć bezrobotny raczej nie. Chyba że autostopem. Ale on ubezpieczenia nie ma nawet w Polsce więc jest pewnie mu bez różnicy czy będzie miał wypadek tu czy za granicą.
Jeśli chodzi u ubezpieczenia turystyczne to ze swojej strony mogę polecić generali, oferta korzystna, nawet przez sms, no i bardzo dobrze wypadają na tle konkurencji, dzwoniłam do różnych ubezpieczycieli i przy takiej składce nikt nie miał szerszego zakresu ubezpieczenia.