A ja bym postawiła jednak na piwo. Tak akurat na rozluźnienie atmosfery, nikt też nie powinien się zalać w trupa, a i następnego dnia konsekwencje bardziej znośne
Nie wyobrażam sobie domówki bez wina. To jednak ulubiony alkohol babskich imprez. Moje ulubione to różowe półsłodkie ale jak wino jest dobre to każde super się sprawdzi. Ostatnio koleżanka przyniosła Oak View białe półsłodkie wino Kalifornijskie, To był hit imprezy. Zamówiłam po tym jeszcze inne wina tej marki i na żadnym się nie zawiodłam.
Jak na weselu to pewnie miałaś okazję spróbować wszystkich smaków. Ja powoli kupuje po butelce i testuję z przyjemnością Jutro białe półsłodkie do obiadu, mamy rybę więc powinno się świetnie sprawdzić.