Ja też walczyłam długo z tym problemem, najpierw mylam włosy codziennie, bo nie mogłam znieść ich nieświeżego widoku już następnego dnia rano...
Potem za namową fryzjerki przemogłam się i nie zważając na nic myłam włosy co 3 dni, na początek nie było łatwo, okropnie się czułam Ale opłaciło się, sytuacja się unormowała i jest dużo lepiej. Ta fryzjerka mi wytłumaczyła, że iim częściej zmywamy naturalną warstwę lipidową ze skóry tym mocniej gruczoły łojowe pracują żeby ją odbudować... i stąd przetłuszczanie.
A polecam też szampon z czarnej rzepy Joanna. Z tej serii jest też tonik do skóry głowy, ale nie próbowałam.