Marcinmich napisał:Sport, sport, sport! W tym tkwi sukces! Oczywiście zmiana diety rozumie się sama przez się! Ale żadne diety duńskie, kopenhaskie czy dukany! Mniej węglowodanów, więcej białka i warzyw! sukces gwarantowany! Wiem z autopsji!
Zakładając, że wybierzesz warzywa o niskim indeksie glikemicznym, bo inaczej to i zwykła marchewka Cię zgubi
A tak na serio. Diety duńskie, kopenhaskie i inne dukany, różnią się od Diety Cambridge tym, że nie są nijak sensownie zbilansowane i nie uwzględniają odżywania i suplementacji braków, które powstają podczas odchudzania. Pewnie głównie dlatego, że nie są to diety produktowe. Stąd też i efekt jojo potem, bo nie oszukujmy się - jeśli po restrykcyjnej kopenhaskiej wrócisz do normalnego jedzenia, to nie ma siły, aby nie nadrobić tego, co się zrzuciło. Ja pomijam takie oczywistości jak 3 kg w dół w 4 dni z powodu odwodnienia, kiedy ludzie oszukują się, że to efekt diety. Dieta Cambridge różni się od tych wszystkich wynalazków tym, że... jesz. I to smacznie i zdrowo. I po to jest tak rozłożona w czasie, aby wszystkie procesy, które z chudnięciem się wiążą, miały czas zaowocować efektem. I abyśmy nauczyli się też nowych nawyków i przy nich pozostali. Tak w skrócie.