Dobrze znam ten temat gabina, moja siostra dokładnie te same błędy. Odkąd pamiętam miała problemy ze snem, trochę przez nerwowość, trochę kręgosłup itp. Wymieniała materac jeden po drugim, łóżko praktycznie co roku…no krocie wydawała na to wszystko. Szwagier już na głowie stawał, dostał w końcu cynk o tej firmie pod Wa-wą A.R.M., tej samej co Ty łóżko kupiłaś. No i okazało się, że „po prostu łóżko” … to jest to. Z wyglądu jak dla mnie jest najciekawsze jakie miała do tej pory, a połowę tańsze od ostatniego. Z tą małą różnicą, że po tamtym chodziła cała obolała, a teraz w końcu widuję ją wypoczętą i uśmiechniętą

Sama nie jestem może aż tak wrażliwa, ale moje łoże jest już trochę wysłużone, więc jak w przyszłym roku będę wymieniać to na pewno nie będę daleko szukać tego idealnego
