Trix74 napisał:Od września idzie do pierwszej klasy - sześciolatka. Ona lubi bardzo śpiewać, trochę gra na pianinie, bo maja w domu, ale tyle, co sie nauczyła od mamy i sama, bo bratowa trochę gra. Mała pytana czy chcialaby póść do szkoły muzycznej to aż się pali do tego, ale moim zdaniem to jest na takiej zasadzie, że oni jej roztaczaja wizję jaki to splendor na nią czeka i jak wszyscy się będą nią zachwycać, a nie uświadamiają jej jaka ciężka przed nią praca.Bez urazy, ale coś mi tu pachnie niespełnionymi ambicjami mamusi tego dziecka