Gutoslawa napisał:Taka nauka mimochodem, związana bardziej z rozrywką niż z nauką daje bardzo dobre efekty i jest świetnym uzupełnieniem nauki z książek, której moim zdaniem nie da się ominąć.
Niekoniecznie. To nie jest nauka mimochodem, ale naturalny sposób osłuchiwania się z językiem. To tak, jak wyjedziesz do innego kraju, gdzie ciągle tkwisz w otoczeniu danego języka. Nie sądzę, żeby wtedy nauka odbywała się "mimochodem". A to przecież najlepszy sposób nauki języka obcego.
Masz racje, że bez podręczników i ćwiczeń nie da się tego zrobić dobrze, bo jakby nie było język to uporządkowany system, więc trudno poznać jego prawidłowości, jeśli nie korzysta się z książek i nauczyć się ich ze słuchu.