Na co zwrócić uwagę przy wynajmowaniu mieszkania?

aniqa33 napisał:Niektórzy też nie chcą meldować, bo jeśli opłaty są ryczałtowe, to automatycznie wzrastają koszty... Ale zawsze możesz zapytać. Teoretycznie właściciel ma taki obowiązek, jeśli legalnie Ci wynajmuje mieszkanie. W razie kontaktów z policją, możesz dostać mandat.

Zgadzam się, sam musiałem się zameldować w mieszkaniu z upierdliwą sąsiadką, która ciągle nasyłałam na nas policję za rzekome hałasy... Przy pierwszej wizycie ostrzegli, że jak nie będziemy mieli meldunków, to dostaniemy mandat.
Nasz właściciel chyba był już do tego przyzwyczajony, bo nie protestował i nas zameldował. Ale to było jedyne wynajmowane mieszkanie, w którym mnie zameldowano. W żadnym innym nie było nawet takiej rozmowy.

A jak to wygląda z kluczami? Sama będę teraz wynajmować mieszkanie (wszelkie Wasze uwagi bardzo cenne i zastanawiam się czy mogę liczyć na to, że pozwolą mi dla bezpieczeństwa wymienić przynajmniej jedne zamek. W końcu nie wiadomo, kto tam wcześniej mieszkał i czy nie dorobił kluczy, a poza tym to nie chciałabym jednak mieć niespodziewanych wizyt właścicieli, kiedy mnie nie ma w domu.

goska34 napisał:A jak to wygląda z kluczami? Sama będę teraz wynajmować mieszkanie (wszelkie Wasze uwagi bardzo cenne i zastanawiam się czy mogę liczyć na to, że pozwolą mi dla bezpieczeństwa wymienić przynajmniej jedne zamek. W końcu nie wiadomo, kto tam wcześniej mieszkał i czy nie dorobił kluczy, a poza tym to nie chciałabym jednak mieć niespodziewanych wizyt właścicieli, kiedy mnie nie ma w domu.

Musisz pogadać z właścicielami, różnie ludzie reagują na takie pytania. nawet jak wymienisz zamki, to raczej będziesz musiała dać jeden komplet właścicielom. Ostatecznie to przecież ich mieszkanie, więc muszą mieć możliwość, żeby do niego w razie czego wejść. Nie wiem czy w takim wypadku jest sens wymieniać zamki...

Ja się nie dziwię, że byś chciała wymienić zamki, ale aleksander_wielki ma niestety rację. Oczywiście warto zapytać, może trafią Ci się rozsądni ludzie, którzy nie będą robić z tego problemów. Zapytaj też czy mają zamiar robić jakieś kontrolne wizyty, powiedz, że wolałabyś, aby nie przychodzili pod Twoją nieobecność, bo nie chciałabyś kłopotliwych sytuacji w razie jak coś zginie itp.

Sama jestem właścicielką mieszkania i na pewne sprawy patrzę z drugiej strony. Musicie zrozumieć, że właściciel też bardzo dużo ryzykuje. Nie ma się co dziwić, że chce mieć klucze do własnego mieszkania i od czasu do czasu sprawdzić, czy wszystko jest ok i nic nie zniknęło. Osobiście nie mam w zwyczaju wpadać do moich lokatorów z niezapowiedzianymi wizytami. Staram się mieć raczej zaufanie do ludzi, na wszelki wypadek zostawiam sobie komplet kluczy i biorę kaucję. Protokół zdawczo - odbiorczy to bardzo dobre rozwiązanie. Szczerze mówiąc to jeszcze mi się nie zdarzyło mieć problemów, zawsze trafiałam na bezproblemowych lokatorów, żadnych poważnych zniszczeń i oszustw nie doświadczyłam.

A jak to jest z naprawami, jak coś się już popsuje w trakcie. Myślicie, że mogę liczyć, że właściciel będzie to naprawiał na swój koszt?

lumbago napisał:A jak to jest z naprawami, jak coś się już popsuje w trakcie. Myślicie, że mogę liczyć, że właściciel będzie to naprawiał na swój koszt?

To już zależy jak się umówisz z właścicielem. Ja zawsze zwracam lokatorom pieniądze za naprawy dużych sprzętów, które wchodzą w wyposażenie (pralka, lodówka itp.). Innych rzeczy nie finansuję.

Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i konkluzja mi się zrodziła jedna: należy wynajmować z pomocą pośrednika albo przynajmniej zapytać go o radę, jeśli nie chce się płacić za całość usługi. Są prawa i obowiązki obu stron. Można oprzeć się na zaufaniu lub na prawie. Pamiętać należy "nieznajomość prawa szkodzi" a lokator....swoje prawa ma. I wyobraźcie sobie, że właściciel ot tak sobie nie może wejść do mieszkania kiedy chce...

BlankaD napisał:Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i konkluzja mi się zrodziła jedna: należy wynajmować z pomocą pośrednika albo przynajmniej zapytać go o radę, jeśli nie chce się płacić za całość usługi. Są prawa i obowiązki obu stron. Można oprzeć się na zaufaniu lub na prawie. Pamiętać należy "nieznajomość prawa szkodzi" a lokator....swoje prawa ma. I wyobraźcie sobie, że właściciel ot tak sobie nie może wejść do mieszkania kiedy chce...

Rada bardzo dobra, tylko niestety, osoby, które szukają w miarę taniego lokum, nie bardzo mają kasę na opłacenie pośrednika